Autor Wiadomość
Zuzinka
PostWysłany: Wto 18:32, 23 Lut 2016    Temat postu:

Zawsze możesz przejąć tę rolę Wink. Ja chętnie skorzystałabym z takiego przeglądu prasy.
Fortystan
PostWysłany: Pon 11:54, 25 Sty 2016    Temat postu:

Szkoda że już tego nie prowadzisz Smile
Sylwii
PostWysłany: Śro 7:25, 12 Paź 2011    Temat postu:

Przepisy, które dają możliwość decydowania o swoim leczeniu czy operacji dopiero po ukończeniu 16 lat, są zgodne z konstytucją, a także z konwencją o prawach dziecka ONZ – orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny. TK badał skargę Rzecznika Praw Obywatelskich.

więcej: http://tvp.info/informacje/ludzie/dzieci-nie-zdecyduja-o-swoim-leczeniu/5446085
Sylwii
PostWysłany: Wto 8:23, 11 Paź 2011    Temat postu:

TK zbada, czy dzieci do 16. roku życia powinny same decydować o swym leczeniu

We wtorek Trybunał Konstytucyjny ma rozstrzygnąć, czy dzieci poniżej 16. roku życia powinny same decydować o swym leczeniu czy operacji - jak uważa rzecznik praw obywatelskich Irena Lipowicz.
W ub.r. zaskarżyła ona do TK kilka ustaw, które generalnie dają taką możliwość tylko tym, którzy ukończyli 16 lat. Jej zdaniem ogranicza to korzystanie przez młodszych z wolności osobistej i dlatego kwestionowane przepisy są sprzeczne z konstytucją i Konwencją ONZ o Prawach Dziecka z 1989 r. Była to pierwsza skarga do TK autorstwa Lipowicz - powołanej po śmierci RPO Janusza Kochanowskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Sejm wnosi o uznanie zaskarżonych zapisów za zgodne z prawem. Prokurator generalny chce zaś uznania ich niezgodności.

RPO we wniosku pisze, że w toku analizy przepisów dotyczących autonomii pacjentów w zakresie leczenia ujawniły się wątpliwości co do wyrażania zgody na leczenie przez dzieci. Lipowicz powołała się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, że do przejawów autonomii jednostki należy prawo do zgody na wykonanie zabiegu medycznego; jej brak jest dla lekarza wiążący i znosi odpowiedzialność karną lub cywilną, natomiast w wypadku wykonania zabiegu - delegalizuje go.

Podkreślając, że małe dzieci nie są zdolne do podjęcia decyzji dotyczących leczenia, Lipowicz zwraca uwagę, że w przypadku dzieci starszych zakres przysługujących im praw jest większy. Powołała się na Kodeks cywilny, dający ograniczoną zdolność do czynności prawnych małoletnim, którzy ukończyli 13 lat, choć generalnie przepisy respektują autonomię małoletniego, o ile ukończył on 16 lat.

Według ustawy o zawodzie lekarza, jeśli pacjent ukończył 16 lat, wymagana jest jego pisemna zgoda na zabieg operacyjny. Z kolei ustawa o prawach pacjenta stanowi, że małoletni, który ukończył 16 lat, ma prawo do wyrażenia sprzeciwu na świadczenie zdrowotne pomimo zgody opiekuna prawnego - w takim przypadku wymagane jest zezwolenie sądu opiekuńczego. Ustawa o ochronie zdrowia psychicznego uzależnia zaś przyjęcie do takiego szpitala małoletniego powyżej 16. roku życia od jego zgody. W przypadku sprzecznych oświadczeń w sprawie przyjęcia tej osoby i jej przedstawiciela ustawowego, zgodę na przyjęcie wyraża sąd opiekuńczy.

RPO podkreśla, że w przypadku leczenia małoletniego, który ukończył 16 lat, wymagana jest zgoda i małoletniego, i jego opiekuna. Natomiast zdanie małoletniego, który nie ukończył jeszcze 16 lat, nie ma żadnego znaczenia prawnego, choć zgodnie z Kodeksem cywilnym osoby takie mają już ograniczoną zdolność do czynności prawnych. "Osoby małoletnie, które nie ukończyły 16 lat, dysponują też z reguły dostatecznym rozeznaniem pozwalającym na świadome podejmowanie aktów woli poddania się zabiegowi lekarskiemu" - pisze RPO. Dlatego - zdaniem Lipowicz - budzi wątpliwości zasada respektowania w określonym zakresie jedynie woli dziecka, które ukończyło 16 lat.

RPO zwróciła też uwagę na "istotne odstępstwa" od tej zasady. Np. pobranie szpiku lub komórek krwiotwórczych od małoletniego, który nie posiada pełnej zdolności do czynności prawnych, może być dokonane za zgodą przedstawiciela ustawowego po uzyskaniu zgody sądu opiekuńczego. Gdy zaś dawcą szpiku jest małoletni powyżej 13. roku życia, wymagana jest także jego zgoda.

Lipowicz podkreśla, że również ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży przewiduje, iż do przerwania ciąży małoletniej powyżej 13. roku życia wymagana jest jej pisemna zgoda; w przypadku małoletniej poniżej 13. roku życia wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego, a małoletnia ma prawo do wyrażenia własnej opinii. Także pobranie krwi w celu jej zbadania może nastąpić tylko za zgodą osoby, której krew ma być pobrana, a jeżeli osoba ta nie ukończyła 13 lat, za zgodą jej przedstawiciela ustawowego.

Z kolei Kodeks etyki lekarskiej stanowi, że zgoda pacjenta jako czynnik sankcjonujący leczenie dotyczy "każdej osoby niepełnoletniej zdolnej do jej świadomego wyrażenia". RPO powołuje się na opinie o niekonsekwencji ustawodawcy przy posługiwaniu się kryterium wieku dla określenia uprawnienia do współdecydowania - skoro 13-latek jest decydentem w sprawie oddania szpiku, ale nie ma kompetencji nawet do współdecydowania w sprawie usunięcia zęba czy przebadania stetoskopem.

Ponadto RPO zwraca uwagę, że nieletni ponosi odpowiedzialność karną, jeśli w chwili przestępstwa ma ukończone 15 lat, a stopień jego rozwoju przemawia za pociągnięciem do odpowiedzialności.

Według Lipowicz, konstytucja stwarza gwarancje wolności osobistej i nietykalności osobistej każdemu, a więc także dzieciom niezależnie od wieku. RPO przyznaje, że konstytucyjnie dopuszczalne jest ograniczenie tych praw małoletniego przez wzgląd na władzę rodzicielską - ale ograniczenia te powinny uwzględniać stopień dojrzałości dziecka oraz jego przekonania.

Konstytucja przewiduje, że w toku ustalania praw dziecka organy władzy i osoby odpowiedzialne za dziecko są obowiązane do wysłuchania i w miarę możliwości uwzględnienia jego zdania. Według RPO, w świetle tych przepisów oraz Konwencji o Prawach Dziecka nie powinno budzić wątpliwości, że "granicę autonomii woli małoletniego wyznacza przede wszystkim jego zdolność do kształtowania własnych poglądów oraz stopień dojrzałości, a nie wyłącznie sam wiek osoby małoletniej". Tymczasem kwestionowane ustawy posługują się "sztywnym kryterium wieku dla określania prawa osób małoletnich do decydowania lub współdecydowania o przeprowadzeniu badania lub udzielenia innych świadczeń".

W rezultacie trzeba uznać, że ustawodawca posłużył się niewłaściwym kryterium, wprowadzając ograniczenia w korzystaniu przez osoby małoletnie z wolności osobistej i nietykalności osobistej; stąd kwestionowane przepisy pozostają w sprzeczności z konstytucją i Konwencją o Prawach Dziecka - podkreśla Lipowicz

źródło: http://www.faktymedyczne.pl/
outlaws13
PostWysłany: Czw 17:58, 22 Wrz 2011    Temat postu:

jeszcze niech powiedzą gdzie, bo jak na razie to bardzo dużo likwiduje się zakładów pracy chronionej a normalne zakłady nie chcą nas zatrudniać z obawy że coś się może stać albo że nie jesteśmy tak wydajni jak zdrowy murzyn
Sylwii
PostWysłany: Czw 11:42, 22 Wrz 2011    Temat postu:

Dziś w radio poszło info, że to już pewne w sprawie rent socjalnych i dorabiania. Od 1 stycznia 2012 r. będziemy mogli dorobić około 2400 zł Smile
Sylwii
PostWysłany: Czw 8:56, 28 Lip 2011    Temat postu:

Niepełnosprawni, którzy pobierają rentę socjalną, będą mogli dorabiać na takich samych zasadach jak wszyscy emeryci i renciści z ZUS.

Ćwierć miliona osób zyska możliwość zarabiania ponad 1 tys. zł bez obawy o utratę otrzymywanego świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Tak wynika z poselskiego projektu nowelizacji ustawy o rencie socjalnej. Wczoraj odbyło się jego pierwsze czytanie w Sejmie.

– Osoby pobierające rentę socjalną są ostatnią grupą ubezpieczonych, która jest dyskryminowana tylko dlatego, że chce dodatkowo pracować. Projekt poselski jest dla nich szansą na pracę bez groźby utraty świadczenia wypłacanego z ZUS – mówi Lech Stefańczuk z Komitetu Inicjatywy Osób Niepełnosprawnych ds. Zniesienia Pułapki Rentowej, która kilka miesięcy temu rozpoczęła kampanie w sprawie zmiany przepisów.

Projekt przewiduje, że z ustawy o rencie socjalnej zostanie wykreślony art. 10. Wynika z niego, że podstawą do zawieszenia wypłaty renty socjalnej jest uzyskanie przychodu przekraczającego kwotę 1031,50 zł. Poseł Sławomir Piechota (PO), przewodniczący sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny, wskazuje, że z grona 250 tys. osób pobierających z ZUS renty socjalne pracuje tylko 12 tys.

Po wejściu w życie ustawy, osoby pobierające renty socjalne będą mogły pracować na takich samych jak pozostali emeryci i renciści. W praktyce będą mogły zarobić nawet cztery razy więcej niż obecnie.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Sylwii
PostWysłany: Pią 18:35, 17 Cze 2011    Temat postu:

outlaws13 napisał:
Rozumiem że uczniowie będą uświadamiać nauczycieli na tematy związane z sexem.


hehe chyba oni mają się uczyć Razz ale patrząc na dzisiejsze czasy różnie to może być Razz
outlaws13
PostWysłany: Pią 16:39, 17 Cze 2011    Temat postu:

Taki radar też by trochę rozwiązał problemów.
outlaws13
PostWysłany: Pią 16:37, 17 Cze 2011    Temat postu:

Rozumiem że uczniowie będą uświadamiać nauczycieli na tematy związane z sexem.
Sylwii
PostWysłany: Pią 10:37, 17 Cze 2011    Temat postu:

Rosyjscy policjanci będą mogli już z daleka określić stan trzeźwości kierowcy. Jak zapowiada wiceminister MSW Siergiej Gierasimow, antyalkoholowy radar wkrótce stanie się stałym elementem wyposażenia patroli drogowych.


Według ministra, urządzenie wymyślili rosyjscy naukowcy na zlecenie MSW i wkrótce pierwsze egzemplarze zejdą z taśmy produkcyjnej. – To system unikatowy w skali świata. Nigdzie niczego podobnego nie ma – pochwalił się dziennikarzom generał Gierasimow.

Tak zwany radar antyalkoholowy to laserowa sonda, która w połączeniu z komputerem analizującym na odległość, wykrywa opary alkoholu w kabinie samochodu. Na tej podstawie policjant może zatrzymać auto i przeprowadzić tradycyjną metodą uzupełniające testy trzeźwości.

Na razie rosyjskie agencje nie informują, czy władze Rosji zamierzają produkować antyalkoholowe radary na eksport.

źródło: http://tvp.info/informacje/technologie/rosyjski-antyalkoholowy-radar/4709874
Sylwii
PostWysłany: Pią 9:23, 17 Cze 2011    Temat postu:

Co to jest seksting, jak założyć prezerwatywę i czy masturbacja jest groźna. To pytania, które na szkolnych lekcjach wychowania seksualnego często nawet nie padają. Już za kilka tygodni licealiści i gimnazjaliści wszystkiego dowiedzą się na lekcjach... przez internet.


- To pierwsze takie lekcje w Polsce - cieszy się Karolina Duda z portalu Edudu.pl. Złoży się na nie trzydzieści pięciominutowych filmików, które będzie można ściągnąć ze strony za darmo - Nauczyciele często mają problem z powiedzeniem klasie jak się zakłada prezerwatywę, a u nas na portalu nie będzie żadnej ściemy, instrukcji i porad będą udzielać przeszkoleni profesjonaliści - zapewnia Duda.

Internet to główne źródło, z którego młodzi ludzie czerpią informacje o seksie. Dlatego Edudu wybrał właśnie ten kanał. Przez internet łatwiej jest też nauczycielom, odpowiadać na pytania, niż podczas bezpośredniego kontaktu z uczniami. Edukacyjne filmiki razem z portalem tworzy fundacja "Ponton", a dokładnie sześć młodych edukatorek, z których każda nagrała po kilka wykładów. - Dzieciaki szukają wiedzy w internecie, ale większość informacji, które znajdują jest nierzetelna - mówi w rozmowie z TOK FM Agata Kołozowska z "Pontonu" - Ludzie często piszą to, co myślą. Nie o tym nie wiedzą i te informacje często dezorientują i przerażają młodych ludzi - dodaje. Poza tym na wykładach w szkołach często nie starcza czasu na wszystko, a po kilkudziesięciu minutach lekcji nie wszyscy odważą się zadać nurtujące ich intymne pytania. Wiedza z Edudu ma być rzetelna i sprawdzona.- A dzięki sieci mamy też możliwość dotarcia do każdego zakątka w Polsce także do małych wsi - twierdzi Duda.

Czego będzie można się dowiedzieć z filmików? Dzięki dziewczynom z "Pontonu" ma to być młodzieżowe i nowoczesne podejście do wszystkich zagadnień. Informacje przygotują też doświadczeni i sprawdzeni nauczyciele. - Chcemy pokazać jak wygląda ciało chłopca i dziewczynki w kolejnych fazach dojrzewania, pokażemy też techniczną stronę antykoncepcji, chcemy rozmawiać o masturbacji, ale też o związkach homoseksualnych bez zakłamania i wstydu - wylicza Duda.

Reklamy internetowych lekcji już we wrześniu prawdopodobnie pojawią się w krakowskich autobusach miejskich.To nie pierwsza taka kampania przygotowana przez portal. Poprzednia wzbudziła duże kontrowersje. Chodzi o reklamową kreskówkę promującą lekcje przez internet, na której stara złośliwa nauczycielka Zdzisława Kwoka bije linijką po głowie małego Kazia, który nie potrafi rozwiązać prostego zadania. Ta forma wzburzyła środowisko krakowskich nauczycieli.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że nasze lekcje wychowania seksualnego mogą niektórych zbulwersować - przyznaje Duda - Ale to taka sama wiedza jak fizyka czy matematyka i każdy uczeń w wieku gimnazjalnym czy licealnym powinien ją posiąść.

Eudukacyjne filmy będą dostępne w sieci już za kilka tygodni.

Źródło: Tokfm.pl
Sylwii
PostWysłany: Pią 7:52, 13 Maj 2011    Temat postu:

Medycyna na odległość. Pacjenci skorzystają na telekonsultacjach?

Szpital Jana Pawła II w Krakowie rozpoczyna nowatorski program otwartych telekonsultacji. Skorzystają na tym lekarze i chorzy z całej Polski - pisze "Dziennik Polski".
Każdy lekarz, który będzie potrzebować porady eksperta z dziedziny kardiologii czy pulmonologii może za pomocą bezpłatnego programu połączyć się na żywo ze specjalistami z krakowskiego ośrodka.

Do tej pory pogramy informatyczne pozwalały na analizę zdalną tylko wybranych wyników badań obrazowych m.in. angiografii. Z konsultacji korzystali specjaliści z ośrodków kardiologii inwazyjnej w całej Polsce.

Ostatnio możliwości się zwiększyły. Lekarze mogą na żywo konsultować i omawiać wyniki RTG, tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego, echokardiografii i EKG. Nowością jest również umożliwienie skorzystania z telekonsultacji lekarzom ze wszystkich szpitali lub poradni, nie tylko tych na stałe współpracujących z krakowskim szpitalem.

Oprogramowanie systemu telekonsultacyjnego TeleDICOM jest bezpłatne. Rejestracji lekarze mogą dokonywać na stronie internetowej szpitala.

źródło: http://www.tokfm.pl/
Sylwii
PostWysłany: Pią 7:50, 13 Maj 2011    Temat postu:

Pielęgniarek coraz mniej. Bezpieczeństwo pacjentów zagrożone

Wkrótce chorzy mogą zostać bez fachowej opieki pielęgniarskiej. Według danych Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Łodzi w ciągu ostatnich trzech lat wiek emerytalny osiągnie łącznie ponad 1300 pielęgniarek. Do zawodu wejdzie - przy optymistycznych szacunkach - najwyżej ponad 320 sióstr. "Bezpieczeństwo pacjentów będzie poważnie zagrożone".

- Obserwujemy dramatyczny zanik zawodu pielęgniarki. Nie ma młodego pokolenia, które zastąpiłoby stare - przyznaje ze smutkiem Zofia Komorowska, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Łodzi. - Nie wszystkie siostry gotowe do zawodu, będą pracowały; wiele z nich po studiach licencjackich pójdzie na studia magisterskie, inne wrócą do małych miasteczek, wiele z nich wyjedzie do pracy za granicę - twierdzi Komorowska.

W województwie łódzkim zarejestrowanych jest ponad 15 tys. pielęgniarek. To o kilka tysięcy mniej niż kilka lat temu. Zawód czynnie wykonuje tylko 11 tysięcy sióstr.

Każdy kiedyś zachoruje, a kto się nim zajmie?

W szpitalach rzadko można spotkać młode pielęgniarki, jeżeli już to odbywające praktyki. - Większość z nas to kobiety po 50-tce, jesteśmy coraz starsze - nie ukrywa Alina Sośkiewicz, pielęgniarka z ponad 20-letnim stażem ze szpitala im. Barlickiego w Łodzi. - Wkrótce jedna siostra będzie pracowała przy kilku pacjentach, o ile będzie miała w ogóle siłę. Bezpieczeństwo pacjentów będzie poważnie zagrożone - ostrzega.

- Problem dotyczy nas wszystkich, bo każdy kiedyś zachoruje i będzie wymagał opieki, a pielęgniarek zwyczajnie zabraknie - nie ma wątpliwości Małgorzata Hirzewska, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek w szpitalu im. Barlickiego w Łodzi. - Braki próbuje się złagodzić poprzez kszatałcenie kadry pomocniczej, czyli opiekunów medycznych, ale oni nie zastąpią wysoko wykwalifikowanych pielęgniarek - uważa Hirzewska.

Dużo pracy, mało pieniędzy

Ciężka i odpowiedzialna praca, a także małe zarobki mogą zniechęcać przyszłe pielęgniarki. Wiele studentek sama rezygnuje, bo studia pielęgniarskie uważane są za jedne z najcięższych. - Spędzamy całe dnie na uczelni. Bywa, że nie śpimy w ogóle. Nikt nie spodziewał się, że ten kierunek będzie aż tak ciężki - wzdycha Anna Nowak, studentka I roku pielęgniarstwa na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. - Ze 120 osób przyjętych na mój rocznik, wytrwało zaledwie 80 osób - wylicza przyszła pielęgniarka.

Problem dostrzegają też dyrektorzy łódzkich szpitali. - Za parę lat może się okazać, że pielęgniarek rzeczywiście zabraknie, wtedy będzie duża konkurencja między szpitalami - obawia się prof. Przemysław Oszukowski, dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. - Już brakuje osób, które zajmowałyby się typową pielęgnacją, a nie potrzeba do tego przecież osób wysoko wykwalifikowanych medycznie.

źródło: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,9583978,Pielegniarek_coraz_mniej__Bezpieczenstwo_pacjentow.html
Sylwii
PostWysłany: Czw 7:11, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydała dziś oświadczenie w sprawie odsyłania widzów i słuchaczy do serwisów społecznościowych po więcej informacji. Wedle oficjalnej decyzji publiczni nadawcy nie powinni kierować swoich odbiorców dalej, a już z pewnością nie mogą reklamować takich serwisów.

Oświadczenie KRRiT związane jest ze skargą jednego ze słuchaczy Programu I Polskiego Radia, który narzekał na promowanie Facebooka na antenie. Cała sprawa rozpoczęła się pod koniec lutego; Krzysztof Luft, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powiedział wówczas Presserwisowu, że

Nie ma przeszkód, by media, także publiczne, były obecne w serwisach społecznościowych, miały tam profile i promowały swoje audycje. Niedopuszczalne jest jednak promowanie takich serwisów na antenie, zwłaszcza jeśli słuchaczy i widzów odsyła się tam po informacje inaczej niedostępne.

Obecnie, dwa miesiące później, KRRiT wydał ostateczne oświadczenie w sprawie odsyłania słuchaczy i widzów do serwisów typu Facebook czy NK.pl. Krajowa Rada podkreśla, że nadawcy publiczni "nie powinni odsyłać odbiorcy do umieszczonych w Internecie treści niezbędnych do zrozumienia audycji", a "prezentowanie na antenie faktu obecności nadawcy na innych portalach i w serwisach społecznościowych powinno mieć charakter informacji pozbawionej cech reklamy czy też promocji samych portali bądź serwisów".

KRRiT będzie oceniać poszczególne problemy rodzące się w procesie konwergencji mediów. Będzie reagować w sytuacjach, gdy w przekazach dotyczących portali czy stron internetowych wystąpi ukryty przekaz handlowy

czytamy w oświadczeniu KRRiT.

To zresztą nie pierwszy przypadek, gdy regulacje prawne dotykają wspominania o Facebooku w mediach. We wrześniu ubiegłego roku podobne oświadczenie zostało wydane przez szwedzki odpowiednik KRRiT. Szwedzka komisja stwierdziła wówczas, że zachęcanie na antenie widzów i słuchaczy do dołączenia do grup na Facebooku narusza Ustawę o Radiu i Telewizji, ponieważ "w niewłaściwy sposób faworyzuje przedsięwzięcie komercyjne".

Źródło: http://technologie.gazeta.pl/internet/1,113840,9504573,KRRiT__nadawcy_nie_powinni_odsylac_uzytkownikow_do.html

A Ty co o tym myślisz?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group